sobota, 6 października 2012

Z czerwonym akcentem :)



Jako pierwszy na świeżo "upieczonym" blogu pojawia się moje ostatnie - bo wczoraj stworzone - dzieło. Tort z wielkim uczuciem robiony, dla bardzo bliskiej mi Osoby.
W środku - jasne biszkopty, dżemik porzeczkowy, brzoskwinie z puszki i jagody ze słoiczka własnej roboty, które najlepiej na świecie robi moja Mama.A to wszystko zatopione w bitej śmietanie.
Porządku wokół tortu pilnują debiutujące w tej roli na moich tortach - wafelki Pryncypałki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz